... ludzi światłych, inteligentnych czy wykształconych
od ludzi prymitywnych i głupich odróżnia mądrość
czyli wiedza o przeszłości, która przeminęła z wiatrem ...
od ludzi prymitywnych i głupich odróżnia mądrość
czyli wiedza o przeszłości, która przeminęła z wiatrem ...
_______________________________________________________________
cytat fragmentu publikacji poddanej ocenie krytycznej
DJRaport_2012_10.
[...] świadomie wyłączyłem się z udziału w życiu / działalności polskiego środowiska dyskotekowego(ostatnim posunięciem było wycofanie się / zwrot członkostwa honorowego DJ Union - czytaj tu: http://1952yahudeejay1970.blogspot.com/p/dj-union-kontra-yahu-pawul-czyli.html ) bo chcę jeszcze trochę pożyć dla moich małych synków i nie chcę zejść przedwcześnie na zawał (60 lat) ! No ale jak czytam bzdety, które wypisuje, a raczej nieodpowiedzialnie publikuje / szerzy - Bogdan Fabiański do spółki z Gryglem to gotuje się we mnie i wracam na chwilkę z deejayskiej emerytury aby z całą mocą ponad 40 letniego doświadczenia i wiedzy deejayskiej przestrzec !!! [...]
UWAGA NA TRUPY Z PRL !!!
W ostatnim numerze DJ RAPORT - Piotra Gryglewicza (Grygiel) pojawiło się coś wysoce niepokojącego w felietonie Bogdana Fabiańskiego (Fabian). Bogdan mianowicie publikując / szerząc (z pomocą Grygla) takie treści zaleca / wspiera niejako nawrót do komunistycznych weryfikacji deejayów. Czym były te weryfikacje to wiedzą wszyscy którzy przeżyli tragikomiczne czasy PRL i komuny.
Fabian zacytował anonimowy list kogoś (jakiś Ollson) kto z tymi weryfikacjami miał chyba do czynienia i czuje do tego komuszego badziewia z PRL jakowyś sentyment :-)))
Cytując anonimy bierze się na siebie odpowiedzialność za treści. Ponad to Fabian cytując bezkrytycznie "TAKI" list i takie nawoływanie do "deejayskiej zbrodni" staje po stronie owego Ollsona(?).
Bezkrytyczna publikacja / cytat zamiast zdecydowanego i ostrego (tak jak ja to zrobiłem) odporu to wielki błąd Fabiana. Ktoś taki jak on powinien natychmiast zwalczać zarazę w zarodku ! Zresztą nie tylko on ... Robert Sroczyński (Srok) z DJ Union także, ale póki co on też dąży do weryfikowania deejaystwa !?
Fabian zacytował anonimowy list kogoś (jakiś Ollson) kto z tymi weryfikacjami miał chyba do czynienia i czuje do tego komuszego badziewia z PRL jakowyś sentyment :-)))
Cytując anonimy bierze się na siebie odpowiedzialność za treści. Ponad to Fabian cytując bezkrytycznie "TAKI" list i takie nawoływanie do "deejayskiej zbrodni" staje po stronie owego Ollsona(?).
Bezkrytyczna publikacja / cytat zamiast zdecydowanego i ostrego (tak jak ja to zrobiłem) odporu to wielki błąd Fabiana. Ktoś taki jak on powinien natychmiast zwalczać zarazę w zarodku ! Zresztą nie tylko on ... Robert Sroczyński (Srok) z DJ Union także, ale póki co on też dąży do weryfikowania deejaystwa !?
Czytaj o tych zwrodniałych weryfikacjach z lat '70 i '80 tu:
Najkrócej można by napisać, że trzeba czym prędzej starych zgredów takich jak Fabian, Grygiel, Srok i im podobni odsunąć od spraw polskiego deejaystwa bo dawno zatracili kontakt z rzeczywistością i marzy im się powrót do tego badziewia, w którym coś by znaczyli może(?) i mógli deejayów ustawiać (Fabian był ważniakiem z słynnej KRPD.
Czytaj tu o tym zwyrodnialstwie:
W tym miejscu należy szerzej wspomnieć o DJ Union, który także z lubością nawiązuje do komunistycznej organizacji PSPM - takie popłuczyny KRPD. Zarówno weryfikacje jak i KRPD = PSPM (wzór dla DJ Union) to przeohydne maszkarony z epoki komunistycznego PRL, których trupy straszą do dziś ! Z tego też powodu zalecam, namawiam i doradzam odsunięcie od spraw deejayskich w Polsce ludzi skażonych komuną ! SAMI SIĘ KURNA ODSUŃCIE - MACIE CHYBA JAKIŚ HONOR - CO ?!!!
Nigdzie na świecie czegoś takiego jak weryfikacje, KRPD, PSPM, itp. - nigdy nie było i jak widać deejaye w USA, UK, itp. nigdy też nie mieli takch dylematów i problemów jak ci z Polski !! Tam sprawy są proste i logiczne - - - albo deejay jest dobry i zatrudniają go w klubie albo jest kiep i siedzi w domu :-)))
W Polsce jak zawsze znajdą się duchy przeszłości, które chcą tą światową prawidłowość odwrócić i postawić deejaystwo do góry nogami ...
Nawoływanie do weryfikowania polskich deejayów to to samo co nawoływanie do powrotu komuny i PRL ! To tak samo jakby dzisiaj politycy Tusk, Palikot czy inny Kaczyński nawoływali do zniszczenia osiągnięć Solidarności Lecha Wałęsy i oddali spowrotem Polskę Jaruzelskiemu, Gierkowi czy innemu Gomułce albo Bierutowi. No absurd kosmicznych rozmiarów !!
Ostrzegam przed nawrotem do komunistycznych obyczajów w polskim deejaystwie czyli przed weryfikowaniem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To wyrządzi tragiczne i niepowetowane szkody - zabije polskie (bardzo słabe, rozbite i źle zorganizowane) deejaystwo na zawsze !!!
Sam "wielgaśny tfórca weryfikacji" i KRPD "stary komucha" z PRL - niejaki Franciszek Walicki przyznał się po latach, że to było nieporzumienie i wielki błąd !! Napisał o tym tu:
P.S.
Ciekawi też co i jak będzie robił wspomniany w DJ Raport Związk Zawodowy Deejayów w Polsce ??! Z założenia idea słuszna - tylko żeby się nie okazało (jak to zwykle w Polsce bywa), że Związek będzie służył do prywaty i prześladowania deejayów / stawiania jednych ponad drugimi !!?
PÓKI CO ŻYCZĘ POWODZENIA :-)) No i apeluję aby szeroko ujawnić informację o tym Związku ??
Tak na marginesie i na sam koniec sekwencja komiczna i rozrywkowa :-)))) - w tekście z DJ RAPORT zauważyłem taki typowo polski błąd, szerzony z uporem maniakalnym wręcz - napisano mianowicie: "związki zawodowe zrzeszające DJ'ów i prezenterów muzycznych". LUDZIE !! - PRZECIEŻ TO MASŁO MAŚLANE. DEEJAY (DJ) TO JEST WŁAŚNIE PREZENTER MUZYCZNY. TO JEST JEDNO I TO SAMO !!
TAK SIĘ TŁUMACZY TO ANGIELSKIE PROFESJONALNE OKREŚLENIE NA J. POLSKI / TAK SIĘ TEN ZAWÓD OD ZAWSZE NAZYWA NA CAŁYM WIELKIM ŚWIECIE !!! DORADZAM UŻYWAĆ NAZWY ŚWIATOWEJ I ZAPOMNIEĆ O KOLEJNYM WYNATURZENIU RODEM Z KOMUNISTYCZNEJ PRL CZYLI NAZWIE "PREZENTER" :-)))
prezenter muzyczny = discjockey = DJ = deejay
discjockey = DJ = deejay = prezenter muzyczny
[ 'D' = dee (fon. di) \\\ 'J' = jay (fon. dżej) \\\ deejay = fon.didżej ]
No a potem mamy to co w Polsce tak uwielbiają czyli PODZIAŁY(!!) za pomocą przymiotników, a zatem: deejay - klubowy, radiowy, weselny, piknikowy, imprezowy, podziemny, stadionowy, szkolny, przedszkolny, studyjny, dworcowy i jaki tam jeszcze komu się ubzdura :-)))))))
PÓKI CO ŻYCZĘ POWODZENIA :-)) No i apeluję aby szeroko ujawnić informację o tym Związku ??
(Z NAJNOWSZYCH WIEŚCI WYNIKA, ŻE POLSCY "DEEJAY ZWIĄZKOWCY" - JUŻ SIĘ ŻRĄ !)
Tak na marginesie i na sam koniec sekwencja komiczna i rozrywkowa :-)))) - w tekście z DJ RAPORT zauważyłem taki typowo polski błąd, szerzony z uporem maniakalnym wręcz - napisano mianowicie: "związki zawodowe zrzeszające DJ'ów i prezenterów muzycznych". LUDZIE !! - PRZECIEŻ TO MASŁO MAŚLANE. DEEJAY (DJ) TO JEST WŁAŚNIE PREZENTER MUZYCZNY. TO JEST JEDNO I TO SAMO !!
TAK SIĘ TŁUMACZY TO ANGIELSKIE PROFESJONALNE OKREŚLENIE NA J. POLSKI / TAK SIĘ TEN ZAWÓD OD ZAWSZE NAZYWA NA CAŁYM WIELKIM ŚWIECIE !!! DORADZAM UŻYWAĆ NAZWY ŚWIATOWEJ I ZAPOMNIEĆ O KOLEJNYM WYNATURZENIU RODEM Z KOMUNISTYCZNEJ PRL CZYLI NAZWIE "PREZENTER" :-)))
prezenter muzyczny = discjockey = DJ = deejay
discjockey = DJ = deejay = prezenter muzyczny
[ 'D' = dee (fon. di) \\\ 'J' = jay (fon. dżej) \\\ deejay = fon.didżej ]
No a potem mamy to co w Polsce tak uwielbiają czyli PODZIAŁY(!!) za pomocą przymiotników, a zatem: deejay - klubowy, radiowy, weselny, piknikowy, imprezowy, podziemny, stadionowy, szkolny, przedszkolny, studyjny, dworcowy i jaki tam jeszcze komu się ubzdura :-)))))))
Najważniejsze jednak jest to, że nasz zawód to deejay, a nie jakiś tam prezenter - podkreślam(!) DEEJAY- wszyscy jesteśmy deejayami !! - niezaleznie od tego gdzie pracujemy ...
YAHU PAWUL (yahudeejay)
redaktor naczelny www.djsportal.com
więcej info:
deejay / writer / discotheque & deejay historian
P.S. - - PRYWATA !! PRYWATA !! PRYWATA !!
Pomysłodawcy owych 'weryfikacji' udają, że chodzi tu o jakoweś dobro deejayów. NIC Z TEGO ! TO MAX ŚCIEMA I OSZUSTWO !! Chodzi w tym jedynie o ich egoistyczne dobro wiążące się z uniemożliwieniem pracy młodym deejayom na rzecz tych starych, nieporadnych i przegrywających z młodymi w zdrowej konkurencji rynkowej. Starzy deejaye / działacze pamiętają z okresu komunistycznego PRL jak im było dobrze i tęsknią do tego. No bo 'weryfikacje' to legendarne narzędzie prześladowcze z okresu PRL !
Pomysłodawcy owych 'weryfikacji' udają, że chodzi tu o jakoweś dobro deejayów. NIC Z TEGO ! TO MAX ŚCIEMA I OSZUSTWO !! Chodzi w tym jedynie o ich egoistyczne dobro wiążące się z uniemożliwieniem pracy młodym deejayom na rzecz tych starych, nieporadnych i przegrywających z młodymi w zdrowej konkurencji rynkowej. Starzy deejaye / działacze pamiętają z okresu komunistycznego PRL jak im było dobrze i tęsknią do tego. No bo 'weryfikacje' to legendarne narzędzie prześladowcze z okresu PRL !
________________________________________________________________
mój apel do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie "reanimacji - weryfikacji polskich deejayów"
Ludziom rozumnym i postępowym polecam i namawiam (póki czas!) - przyłączenie się do pełnej dezaprobaty i zdecydowanego protestu oraz wszelkim działaniom przeciwko upośledzonemu pomysłowi niektórych popaprańców środowiska deejayskiego dążących do nawrotu komunistycznej idei weryfikowania deejayów w Polsce czyli max i total zdrady !!!
OdpowiedzUsuńDeejay starcy / emeryci, którzy dawno powinni wszystko odpuścić młodym - płaczą i użalają się, że młodzi ich starych walą w rogi i nie dają im rady. No to zrobią polskim deejayom zdradę czyli komusze weryfikacje.
Tym sposobem pozbywano się lepszych od siebie w latach '70 i to samo planują teraz - taki history replay. Planują pozbyć się w podstępny sposób konkurecji, której nijak nie mogą dać rady.
LIST DO ZDRAJCY POLSKIEGO DEEJAYSTWA CHCĄCEGO REANIMACJI TRUPA Z PRL = WERYFIKACJI DEEJAYÓW !!
OdpowiedzUsuńCo do weryfikacji = ohydnego trupa z PRL to reanimacja tego czegoś = tyle samo co reaktywacja SB (tajna Policja polityczna PRL = zbrodnicza organizacja). Weryfikacje to takie dyskotekowe SB służące do prześladowań !!
Najważniejszych w tej sprawie nie bierze się od samego początku pod uwagę - właściciele dyskotek. Jak ich chcecie zmusić do zatrudniania weryfikantów ?? - drogich i kiepskich ?
Ja przeżyłem okres weryfikacji w PRL. Od początku wiem jak to powstało i po co. Mam też masę wywiadów ze starymi deejayami, którzy po latach przyznali mi rację. Ba sam "tfórca" weryfikacji - "stary komucha" - niejaki - Franciszek Walicki też uznał po latach owe weryfikacje za nieporozumienie ! Takie badziewie należy zwalczać w zarodku. Powrót do czegokolwiek z PRL co służyło poniżaniu i prześladowaniu deejayów należy zwalczać.
Właściciel klubu ma prawo wybrać kogo chce zatrudnić - nie wolno mu tego narzucać z urzędu. Zweryfikuj też świat artystów i muzyków pop. To taka Jula nigdy by nie wyparła z ryku takiej paści jak Rodowicz, Trubadurzy czy Kozidrak ! itp., itd.
Poza tym czy widziałeś gdzieś w cywilizowanym świecie weryfikacje deejayów ??!! A jednak im idzie o wiele lepiej od nas pomimo, że u nas weryfikowano całymi latami. No i co z tego zostało - szambo !! Nie ma autorytetów tak jak mają w UK, USA czy Italii - nic nie ma - jest bagno.
To czasy się zmieniają a wraz z nimi idzie nowe. Nowe wielu się nie podoba ale to jest nowe i na 100% zastapi ciebie czy mnie itp. Nie ma z czym walczyć - nie reguluj rynku ręcznie i przemocą bo takie regulacje zwsze się źle kończą. No a poza tym obaj wiemy, że weryfikacje są narzędziem dla interesów twoich i tobie podobnych. To nie jest w interesie ani jednego deejaya, który ma wzięcie.
W USA albo UK jest tak zasada. Są smarki co grają za drobne i są gwiazdy które grają na tysiące. Smark nigdy nie wykopie gwiazdy z klubu choćby się posrał !! :-))) DLACZEGO U NAS TEGO NIE MA ?? - bo w latach '70, '80 niszczono nasze deejaystwo i dyskoteki głównie weryfikacjami. Deejaye z weryfikacjami to było najgorsze szambo jakie było w naszych dyskotekach. Panoszyli się, nikt ich nie mógł usunąć bo chroniła ich władza - a oni psuli i psuli aż wreszcie wszystko upadło by w latach '90 odrodzić się dzięki modzie techno - ale to już inny świat !
MAM OCZYWIŚCIE POMYSŁ - ALE MAŁO KTO KAPUJE O CO CHODZI.
* edukacja deejayów - nawet na twoich kursach, stronie, pisemku, itp. ale taka prawdziwa a nie taka nadęta i sztuczna.
* edeukacja właścicieli dyskotek - z nich trzeba najpierw zrobić sobie przyjaciół, którzy nam ufają a nie wrogów poprzez wciskanie im bez pytania o zdanie 'weryfikantów !!
* medialne propagowanie dobrego deejaystwa i piętnowanie badziewia - bardzo wazny element - ale tak z nazwami i po nazwiskach.
Jak ja zacząłem krytykować szwindle pewnego szwindlarza w polskich dyskotekach to sam widzisz co się stało. Branża nawet wiedząc że to ewidentne szwindle szkodzące branży tolerowała szwindlarza i nie pomagała mi. To duża bolączka tej branży - brak jedności - wzajemnego wsparcai i pomocy.
Na koniec pytanie czy te związki zawodowe, które tam knujecie w skrytości coś z tych tematów wprowadzą w życie - albo takie coś jak ubezpieczenie zdrowotne, i emerytalne ?? Związki mogą dużo zmienić, pod warunkiem że bedzie to prawidłowe i mądre.
Co do języka - mam go ostry i cięty. Taka publicystyka jest jak najbardziej na miejscu jeśli idzie o zwalczanie zła i patologii.
Kiedy spisuję normalną czy prawdziwą historię język jest inny jak mogłeś poczytać - z wyjątkiem patologii z PRL :-))))
Co tam język - tematy są ważne - zgadzasz się to napisz to w stylu ucznia z gimnazjum. Ale pamiętaj też o starej prawdze literackiej - ja to studiowałem latami to wiem - tylko język soczysty, wyrazisty, czasami ostry czy nawet wulgarny przyciąga uwagę czytelnika - zauważa temat :-)))) Mamy takiego języka pełno w światowej literaturze i dziennikarstwie ...